• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie ma znaku, więc parkują bezkarnie

Patryk Szczerba
7 marca 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Zdaniem urzędników dodatkowych znaków na ul. Gorczycowej stawiać nie trzeba. Zdaniem urzędników dodatkowych znaków na ul. Gorczycowej stawiać nie trzeba.

Mieszkańcy ul. Gorczycowej zobacz na mapie Gdyni na Dąbrowie mają problem z nieprawidłowo zaparkowanymi na jezdni samochodami. Urzędnicy znaków zakazujących postój stawiać nie chcą, tłumacząc, że zapędy kierowców ograniczają obowiązujące przepisy ruchu drogowego. Ale tylko teoretycznie - ich przestrzegania nikt bowiem nie kontroluje.



Czy na ulicach i chodnikach powinno być więcej znaków zakazujących postoju?

Jak twierdzą mieszkańcy budynku przy ul. Gorczycowej 3 zobacz na mapie Gdyni, o zmiany na tym odcinku drogi dopominają się od lat. Ulica w miejscu ich zamieszkania "zakręca". Łagodny dla kierowców jadących ulicą zakręt jest źródłem komplikacji dla wyjeżdżających z wewnętrznego parkingu.

Trudno o bezpieczeństwo

- Niestety, wyjazd z posesji znajduje się kawałek za tym zakrętem, co już samo w sobie stanowi problem przy wyjeżdżaniu. Jeśli dodatkowo na tym zakręcie zaparkują samochody, to bezpieczny wyjazd staje się praktycznie niemożliwy. Także furtka wyjściowa znajduje się w tym miejscu i, niestety, kilkukrotnie byłem świadkiem niebezpiecznych sytuacji, w których dzieci wychodzące z posesji niemalże wpadały pod koła nadjeżdżających samochodów, bo nie mogły się upewnić, czy droga jest wolna i bezpieczna - opowiada pan Adam.
Nie pomogły prośby do urzędników o ustawienie dodatkowego znaku, który jasno zakazywałby postoju w tym miejscu. Interweniujących odsyłali do przepisów prawa o ruchu drogowym, zakazujących postoju w określonych przypadkach. I tutaj, jak twierdzą mieszkańcy, pojawia się problem.

- Wzywana straż miejska czy policja nie reaguje natomiast na zgłoszenia, gdyż uważa, że brak znaku B-36 [zakaz zatrzymywania się - red.] uniemożliwia podjęcie odpowiednich działań - relacjonuje nasz czytelnik.
Kierowcy parkujący w tym miejscu niewiele sobie robią z przepisów. Kierowcy parkujący w tym miejscu niewiele sobie robią z przepisów.
Zapytani przez nas o tę sprawę urzędnicy ponownie odsyłają do przepisów o ruchu drogowym.

Urzędnicy: są przepisy

- Według przepisów zabroniony jest m.in. postój pojazdu w miejscu utrudniającym wjazd lub wyjazd, m.in. z bramy, garażu, parkingu. Dodatkową okolicznością warunkującą możliwość postoju jest zachowanie dostatecznej odległości widoczności dla innych kierujących oraz brak stwarzania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a także jego utrudnień - odpowiada Sebastian Drausal, rzecznik prasowy UM w Gdyni.
Jak można nieoficjalnie usłyszeć, tendencja w mieście jest taka, by dodatkowych znaków na miejskich drogach było jak najmniej. Oficjalnie padają zapewnienia, że o umieszczeniu znaków decydują regularnie przeprowadzane okresowe kontrole bezpieczeństwa ulic.

Strażnicy: nie mamy zgłoszeń

W przypadku ulicy Gorczycowej już dawno pomóc miały częstsze patrole strażników miejskich. Problem w tym, że strażnicy tłumaczą, że od początku roku tylko raz interweniowali w tym miejscu, a więcej zgłoszeń nie było.

- Strażnicy rewirowi, mimo częstej obecności w tej okolicy, nie odnotowali innych sygnałów od mieszkańców dotyczących parkowania niezgodnego z przepisami. Aby wyjaśnić tę sprawę i pomóc mieszkańcom, zwiększymy liczbę patroli w dzielnicy, zweryfikujemy tę informację i przekażemy nasze ustalenia do Zarządu Dróg i Zieleni, który zajmuje się organizacją ruchu w mieście - zapowiada Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik straży miejskiej w Gdyni.

Miejsca

Opinie (133) 1 zablokowana

  • I to jest urzędniczo - inwestorska bezmyślność (34)

    Buduje się nowe budynki mieszkalne, ale miejsc postojowych jak na lekarstwo. Rozumiem pieszych, którzy się irytują (sam też się denerwuję jak nie można przejść chodnikiem). Rozumiem też kierowców, którzy chcą gdzieś zaparkować. I nie mówcie, że trzeba jeździć rowerem bo o nie o to w tym przypadku chodzi. Skoro samochód jest powszechnym "sprzętem" codziennego życia to trzeba uwzględniać miejsca na pozostawianie samochodów. Inaczej zawsze będą takie problemy.

    • 200 22

    • miejsc postojowych jest aż nadto (8)

      ale nie dla LPG

      • 10 16

      • Coś cie dręczy ... (7)

        Po pierwsze to miejsc wcale nie ma aż nadto... Jest zdecydowany deficyt.
        A po drugie: Co to ma za znaczenie czy parkuje auto z LPG? Jakieś uprzedzenie? Ja np. nie lubię ani LPG ani Diesli, ale przy parkowaniu to nie ma dla mnie znaczenia.

        • 11 9

        • Odp. (6)

          LPG nie powinny parkować w garażu podziemnym ze względów bezpieczeństwa

          • 20 4

          • (4)

            O ile garaż nie posiada odpowiedniej wentylacji

            • 14 4

            • a jaki posiada? (3)

              taniej postawić "zakaz wjazdu LPG" niż bawić się w wentylację spełniającą normy ATEX

              • 12 0

              • (2)

                Na Wiczlino-Ogród bez problemu wjedziesz do garażu z LPG.

                • 3 0

              • jedna jaskółka wiosny nie czyni

                • 0 0

              • wiekszość deweloprów oszczędza na "garażówkach"

                bo instalacja z czujnikami LPG jest poprostu droższa - i problem bardziej skomplikowany. Przyszli klienci nawet sie nie zastanowią i potem są zdziwieni.

                • 2 0

          • z tym zakazem dla LPG - totalne nieporozumienie wynikające z ... no właśnie....

            • 0 0

    • Czy te samochody na zdjęciu to jakiś problem? (3)

      Przecież tamtym skrawkiem "chodnika" i tak na bank nikt nie chodzi ...

      • 10 21

      • Czy brak rozumu to nie problem?

        Nie, ponieważ nawet gdybyś go miał to i tak byś z niego nie korzystał...

        • 15 15

      • jak ma ktos chodzic jak zastawiony jest (1)

        • 10 6

        • Zacznijmy od tego że to nie jest chodnik

          .

          • 8 1

    • taki wpis jest przejawem ograniczonej zdolności do refleksji (14)

      problemem Gdyni i wielu innych polskich miast jest niekoniecznie brak miejsc postojowych, tylko nadmierna liczba samochodów i nadmierna skłonność do korzystania z nich nawet na krótkie odległości: wynikająca z braku odwagi zarządców miast (i wielu parlamentarzystów) do wprowadzania odpowiednich opłat za korzystanie z przestrzeni miejskiej przez użytkowników samochodów.

      • 14 24

      • zawsze takie posty pisze człowiek (2)

        który samochodem nie jeździ, bo go nie stać.

        • 26 9

        • kurdebele (1)

          niemcy i anglicy, którzy na wasze złomy pracują dniówkę, też za biedni na korzystanie z samochodów? ;)

          • 1 1

          • Jedyni Niemcy korzystający na stałe z komunikacji jakich dane mi było poznać, to studenciaki i emeryci zbyt starzy na bezpieczną jazde

            • 0 0

      • ok, ale jak temu zaradzić? (3)

        podnieść ceny aut? opłaty za parkowanie? dod. podatek za bycie gdynianinem?

        • 8 0

        • podniesc drastycznie koszty utrzymania samochodu (2)

          ubezpieczenie, powinno sie zaczynac od 5tys zl za rok, dla doswiadczonych kierowcow. Od razu bylo by lepiej, mniej zlomu, mniej dzieciakow za kierownica, ludzie polubili by komunikacje miejska. Aa, stac mnie na samochod, zarabiam 5 cyfrowa pensje na miesiac

          • 1 3

          • No i widzisz

            Ludzie polubiliby komunikację miejską tylko dzięki pedalarskiemu terrorowi.

            • 0 0

          • I skarżyłbyś się, że komunikacja zatłoczona (już jest), że śmierdzi, że się spóźnia, że nawala zimą, że zimno zimą, albo gorąco.. bo tak też jest. Że ceny biletów drogie, że na obrzeża to nie ma czym dojechać i w ciągu dnia rozkład ma raptem dwie godziny odjazdu. W obecnej formie komunikacja miejska wcale nie jest wygodna. A jeszcze jak wejdzie taki brudas (też częste zjawisko) to już w ogóle masz po wszystkim.

            • 0 1

      • Nie rozumiem (2)

        Płacę olbrzymi podatek kupując samochód, jeśli z ponad dwulitrowym silnikiem dochodzi wysokie cło. Potem zostawiam 150zł za dwie blaszki w urzędzie, 10% wartości samochodu w ubezpieczalni, żeby wszędzie dojechać tankuję paliwo za 1zł + 2,50zł podatków za litr. Naprawdę nie okradam państwa.
        I jeszcze dołożyć opłat kierowcom?
        Po****ło?

        • 39 4

        • inna opcja, przestać jeździć i płacić podatki od samochodów i paliwa (1)

          Ciekawe jak szybko zabraknie na chodniki i trasy rowerowe

          • 8 0

          • To wprowadzą podatek od posiadania rowerów. Albo lepiej, wymyślą coś, wrzucą w cenę podatku za mieszkania i tyle z tego. Ludzie nie myślą, że jak gdzieś dadzą, to gdzie indziej muszą zabrać. A akurat samochody bardzo się gminom, miastom, państwu i w ogóle takim jednostkom opłaca.

            • 0 0

      • I tu się mylisz..... (2)

        Developerzy wykupują ziemię w centrum miast ( starych osiedli) budują na skrawku wieżowce 20 piętrowe z minimalną ilością miejsc postojowych przy posesji ( mały skrawek ziemi), w garażach jest sporo miejsc, ale ceny tych miejsc są kosmiczne i jeżeli ktoś ma 2 samochody to musiał by wydać na to przynajmniej 40 tys. Nie wspomnę już o tym, że przyjeżdżają znajomi na imieniny, urodziny - ich pobyt trwa 3-4 godziny, ale gdzieś muszą zaparkować. Na starych osiedlach ( ja mieszkałem na Morenie) było sporo miejsc parkingowych ( bo przestrzeń większa była między blokami a dodatkowo powstawały parkingi strzeżone). Myślę, że sporo mieszkańców obecnych "enkalw" chętnie by zapłaciło koło 100 zł miesięcznie za miejsce na takim parkingu strzeżonym ( pewne miejsce bez problemów z parkowaniem) - ale jest tak ciasno to wszystko budowane, że na takie miejsca płatne nie ma miejsca :-(
        Nie ma znaczenia, czy ktoś korzysta na krótkie, czy na długie przejazdy - tu chodzi o zapewnienie miejsc parkingowych - nadmierna ilość samochodów to mit - społeczeństwo stać na to to kupuje. Według mnie taki developer powinien być zmuszony do zapewnienia przynajmniej 60% ( w stosunku do ilości mieszkań np. 100 mieszkań - 60 miejsc parkingowych przy bloku) miejsc na zewnątrz.

        • 10 2

        • Przestań wymyślać...

          Po pierwsze - Polacy muszą się nauczyć, że koszt samochodu nie ogranicza się do jego kupna i paliwa. Ceny wynajęcia parkingu w centrum dużych miast na zachodzie są nierzadko zbliżone do raty za auto. I wynika to z cen gruntów. Więc masz do wyboru - tańsze mieszkanie z minimalną liczbą miejsc postojowych, albo presja rynku na dewelopera, żeby na każde mieszkanie przypadały 2-3 miejsca. Tylko wtedy takie mieszkanie będzie odpowiednio droższe. A, że polacy orientują się, że nie mają gdzie zaparkować dopiero jak wrócą pierwszego dnia w nowym domu z pracy to kółko się zamyka.
          Po drugie - mieszkam w takiej enklawie na Morenie, gdzie ciągle wiszą ogłoszenia o wynajęciu miejsca na ogrodzonym terenie osiedla za 100 pln/m-c właśnie. I co? Janusze w nowych furach na kredyt wolą parkować za płotem na trawie albo na chodniku niż zapłacić za parking.
          Po trzecie na calej Morenie bez problemu znajdziesz miejsce parkingowe w odległości max (!) 10 min piechotą od dowolnego domu. Tylko znowu Janusz z rodziną nie wpadnie na to, żeby wysadzić ich pod klatką, a samemu się przejść potem, bo nie po to kupował auto, żeby buty zużywać.

          • 7 8

        • "chętnie by zapłaciło koło 100 zł miesięcznie" - i tu się mylisz

          Takie drogie mieszkanie kupiliśmy i jeszcze tym złodziejom za parking mamy płacić? Niedoczekanie! Wiesiu/Januszek/Waldek tutaj takie fajne miejsce wypatrzył obok naszego bloku i tutaj parkujemy, pod oknem! Patrzę w telewizor i widzę przy okazji czy nikt się nie kręci żeby MOJE auto ukraść.

          Inna sprawa, że model użytkowania samochodu przez lata się zmienił.
          Samochodem nie jeździ się od rana do wieczora ale dojeżdża na miejsce i zostawia na kilka, kilkanaście godzin.
          Auto w tym czasie nic innego nie robi tylko zajmuje miejsce.

          A poza tym - gdyby komunikacja miejska jeździła tak, jak się należy, to i samochody byłyby zbędne.
          Ale jeśli mam czekać pół godziny na przystanku na autobus i się zastanawiać: przyjedzie-nie przyjedzie-przyjedzie, z siatami w łapach a potem wysłuchiwać wrzeszczących bachorów i wąchać smrody bezdomnych, i tak jak samochody stać w kilkukilometrowych korkach to chromolę i jadę autem: nie odjedzie mi sprzed nosa, miejsce siedzące, cisza i spokój.

          • 11 1

      • taki wpis jest przejawem ograniczonej zdolności do refleksji

        tak powinni tez wprowadzić dodatkowe opłaty dla rowerzystów i pieszych bo i jedni i drudzy nie myślą jedni przechodzą na czerwonym lub w miejscu do tego nieprzystosowanym a drudzy nie zsiadają z rowerów na przejściu dla pieszych na którym maja taki obowiązek

        • 2 0

    • Problem nie w parkowaniu (1)

      ale to że ulice planowane i budowane są bez sensu. Projekty ulic na pziomie ucznia 3 klasy i potem zdziwienie ze kierowcy parkuja na ulicy gdy zaraz obok jest pas trawy zamiast miejsca parkingowe wzdłuż ulicy. Budynek 5 piętrowy miejsca parkingowe tylko dla mieszkańców gdy ktoś przyjedzie niestety musi stanąć na chodniku bo innego wyjścia niema.

      • 20 0

      • nie tak do końca

        kiedy rozglądałem się za nowym lokum odwiedziłem kilkoro developerów, w większości nie było obowiązku zakupu miejsca parkingowego! Z tego co rozmawiam z ludźmi, co kupili mieszkanie to kupują max 1 miejsce a wiem, że mają 2 auta albo 1 i planują drugie. To jest bezmyślność kupujących mieszkania, cieszą się bo wyprowadzka na nowe, taki lux bo pod blokiem z płyty na żabie nie mieli gdzie stanąć ale swoją mentalnością robią to samo w nowym bloku.

        • 6 0

    • (1)

      Po części masz racje choc jest jedno ale. Nasi rodzimi kierowcy sa tak leniwi ze najchętniej parkowaliby przy lóżku. Przykład mojego osiedla. Parkingi do około budynków miejsc tyle ze nawet jak przyjedziesz o godz 21 znajdziesz spokojnie sobie kawałek parkingu. Niestety po co jeden z drugim ma isc dookoła budynku skoro lepiej postawić auto tuż przed drzwiami, niech sie martwi kobieta z wózkiem lub niepełnosprawny jak ma przejechać by nie zarysowac 15 letniego złomu.

      • 5 0

      • Też prawda, lenistwo, ale też każdy chce mieć swoje auto na oku. a nie za rogiem, bo taki kraj. A dodatkowo coraz częściej się słyszy, że pijani idą i demolują auta, to kto chce zostawiać auto poza wzrokiem?

        • 0 0

    • miejsc aż nadto, tylko niewykupione:)

      • 0 0

    • Miejsca są.

      Niestety w tym miejscu powstała inwestycja ogrodzona , miejsca są i to wikszosc dla niepełnosprawnych ale dostępne tylko dla mieszkańców ogrodzonego budynku.

      • 0 0

  • Wystarczy postawić tzw. lustro i wyjazd będzie bezpieczny (5)

    Znaków się nie stawia tam, gdzie to miałoby powielać przepisy o ruchu drogowym.
    Nastawiają w tej POlsce 10 znaków na 5m i potem dziwią się, że 3 nie zauważają kierowcy

    • 52 28

    • Do Autora

      Sugeruję zmienić tytuł, bo "Nie ma znaku, więc parkują bezkarnie" wprowadza w błąd.
      Z artykułu wynika, że znak jest zbędny, a parkuje bezkarnie bo policja nie interweniuje. Tytułem wprowadza Pan Autor celowo w błąd wymierzajac ostrze krytyki w stronę urzędników od znaków drogowych.

      • 16 5

    • koncepcja z lustrem dobra, ale... (2)

      ... o tyle niebezpieczna że opuszczające parking panie mogą nagminnie korkować wyjazd...

      • 7 8

      • Ale popatrz na fotkę - strzelil inwestor mieszkancom betonowy klocek (1)

        na wjezdzie. Co bardziej ogranicza widocznosc - to auto, czy ten klocek?

        • 5 2

        • Zanim zbudowali Gorczycową 3 też tam wszyscy wzdłuż płotu parkowali.

          Problem istnieje od 10ciu lat. Najgorzej jak porzuci tam swoje auto jakiś busiarz z przeprowadzek. Wtedy wyjazd jest jak gra w rosyjską ruletkę. Pół biedy po ciemku bo widać światła nadjeżdżających aut, ale za dnia jest na prawdę nieciekawie.

          Całe to "skrzyżowanie" jest beznadziejnie. Każdy jadący z dowolnej strony uważa, że ma pierwszeństwo. Do stłuczek z tego powoduj już dochodziło ....

          • 2 0

    • A moim zdaniem wyjazd wcale nie jest niebezpieczny nawet gdy jest zaparkowane ful. Starczy uważać. Wiadomo że po takiej uliczce nikt nie pruje stówą.

      • 2 2

  • haha w Trójmieście nikt nie walczy z parkowaniem na przejściach dla pieszych i skrzyżowaniach (1)

    Straż miejska podobno nie może a policja nie ma czasu i ochoty.

    • 75 3

    • U nas skończyło się jak postawiliśmy szlaban. Wcześniej było się obcym na własnym parkingu.

      • 3 2

  • zasada jest taka... (10)

    im droższy samochód
    tym głupszy kierowca...

    • 129 29

    • Ciekawa logika (1)

      Sami nobliści i profesorowie fizyki kwantowej jeżdżą w seicento i clio ;D

      • 27 8

      • Clio???

        Ja też jeżdżę Renault Clio...Williams!

        • 6 3

    • dają Ci minusy, bo (3)

      powinno być nie głupszy, ale tym bardziej bezczelny kierowca

      • 21 3

      • (2)

        Raczej im droższy samochód, tym większa zawiść Polaka.

        • 20 19

        • tak się pocieszaj

          bezczelny

          • 10 4

        • Ditto. :)

          • 0 0

    • po liczbie za i przeciw widać, że proletariat

      ma się dobrze...

      • 8 4

    • Raczej im mniejszy samochód tym mniejsze umiejętności...

      • 3 4

    • Posiadacze pełnoletnich Golfów/Passatów/Beem 3-5 i Audi A4-A6 przeczą temu stwierdzeniu.

      • 1 0

    • im drozszy samochod

      tym bardziej Cie d*pa boli ze ciebie na taki nie stac

      • 3 4

  • dys ys połlend madafaka

    i nigdy się nic nie zmieni

    • 12 12

  • Musi chyba ktoś niestety zginąć, (3)

    aby urzędnicy postawili tam znak :-(
    W tym miejscu jest naprawdę kiepska widoczność, a wykonane zdjęcie nie oddaje rzeczywistości.

    • 16 19

    • A co powiesz o tym betonowym klocku?

      Powinniscie jako wspólnota go zburzyć bo zasłania bardziej niż wszystkie auta razem wziete.

      • 1 4

    • (1)

      A co powiesz o zachowaniu szczególnej ostrożności? Moim zdaniem to + umiejętność prowadzenia pojazdów, wystarczy.

      • 2 4

      • Problem w tym, że nie wielu w tym miejscu jeździ z jakąkolwiek ostrożnością - dostawy do piekarni.

        Do groźnych sytuacji dochodzi tam co drugi dzień, na szczęście nie da się tam uzyskać takiej prędkości, by doszło do groźnego wypadku.

        Postawienie znaku zakazu NIC nie da, większość to zignoruje. 30 metrów dalej przy Gorczycowej 4 jest znak zakazu, kompletnie olewany przez wszystkich - droga zastawiona niemiłosiernie, ostatnio już zamiast wzdłuż parkować - parkują na ukos. Przejazd zostaje tylko po chodniku. Ręce opadają ...

        • 2 0

  • Hynka - Skarżyńskiego (2)

    Jeszcze gorzej jest na skrzyżowaniu Hynka ze Skarżyńskiego . Skręcając z Hynka w Skarżyńskiego przecina się ścieżkę rowerową i przejście dla pieszych...i trafia na swoim pasie samochody zaparkowane nieprawidłowo - za blisko ścieżki i skrzyżowania!!! W godzinach szczytu trudno jest wjechać, drugi pas zajmują samochody opuszczające osiedle. Dodam tylko, że nieprawidłowo zaparkowane samochody zasłaniają wyjazd spod budynku INPRO, jednocześnie utrudniają wyjazd aut z dwóch pozostałych nitek Skarżyńskiego. W przypadku kolizji - nie będzie możliwy wjazd na teren osiedla - to jest jedyna droga wjazdowa!!!

    • 25 5

    • to nie jest Gdynia

      ten problem musisz zgłosić w Gdańsku.

      • 1 7

    • Święte słowa.

      Wjeżdżając w Skarzyńskiego dodatkowo szyb od windy z przejścia podziemnego zasłania ścieżkę rowerową, po której zwykle szybko, ponieważ jest tam lekko z góry, jadą rowerzyści mający pierwszeństwo przed skręcającym. Nawet zatrzymanie się tam przed ścieżką nic nie daje. O tych poustawianych wzdłuż chodnika autach, nie wspominając. Ale to żadnych służb nie obchodzi.

      • 2 0

  • Straż miejska każdorazowo ogranicza się do upomnień, również wobec recydywistów. (1)

    Policja odsyła do Straży miejskiej. Każdy umywa ręce...

    • 27 3

    • Ponieważ uznają zasadę: czy się stoi, czy się...

      • 0 1

  • Ach te problemy pierwszego świata...

    • 25 2

  • nie widzę problemu (6)

    Przemieszczam się tą okolicą dwa razy w tygodniu i naprawdę nie widziałem tego problemu, myślę, że nowobogaccy szukają dziury :)

    • 39 24

    • Dziury szukają ci, którzy nie umieją jeździć, więc nie powinni mieć pj. Wyjazd wygląda na bezproblemowy.

      • 7 4

    • Pisanie o tym, że tam nie ma problemu świadczy, że sam tam parkujesz (2)

      • 3 4

      • (1)

        Zapraszam tych co mówią, że to bezproblemowe, po pierwsze niech spróbują wyjechać z posesji jak sznur samochodów parkuje na ulicy, po drugie, spróbujcie wyjść przez furtkę z wózkiem/rowerem jak przed nią parkuje auto, które zagradza wyjście, po trzecie spróbujcie przejechać przez ten zakręt bez widoczności ja z naprzeciwka jedzie inne auto.

        • 6 3

        • po co "furtka"?

          ...skoro stanowi źródło "problemu"? Nastawiają sobie płotów, płoteczków i furteczek a potem płacz, że nie ma się jak obrócić.

          • 0 0

    • mieszkam tam (1)

      jak się przemieszczasz 2 razy w tygodniu to nie masz nic do powiedzenia.
      jak wyjażdżam tam 4 razy dziennie o różnych porach i widzę co się dzieje.
      Uważasz, że sytujacja kiedy samochód musi uciekać na chodnik, żeby się wyminąć z drugim, a tym samym chodnikiem idą dzieci (100m dalej jest szkoła) to jest wszystko OK?
      Gratuluje inteligencji i współczuje rodzinie.

      • 2 3

      • Jak musi uciekać na chodnik

        To znaczy że w ogóle nie powinno go tam być.

        • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane